Jestem zniesmaczona ale bardziej zawiedziona.Zawsze wierzę w,,dobrych ludzi'',wierzę że w Każdym jest trochę dobra.Tak być może jestem naiwna ale jeśli nie będziemy My ludzie dla siebie dobrzy,to jak to się skończy?Mam to szczęście że otoczona jestem Dobrymi ludźmi,takimi którzy mnie nie oceniają,nie narzucają swojego zdania,nie każą mi być nikim innym.Szanują moją osobę,moje poglądy choć rzadko je wyrażam,są sobą i mnie dają być sobą.Nie robią niczego na pokaz,jak kochają ludzi to pomagają im po cichu,bez fanfar i czekania na oklaski.Jak kochają zwierzęta,to dają bezdomnym jeść,odwiedzają schroniska,pomagają z serca bez czekania na szum aprobaty.Podzielą się z Tobą ostatnią kromką chleba i nie każą dziękować.To jest dobre,tak Powinno być.Jestem szczęściarą co?Ja tak myślę,jestem bo znam Dobrych ludzi.Sama próbuję być taka.Staram się być dobrą matką,żoną,być dobrym człowiekiem,próbuję być dobrym człowiekiem mimo swoich wad,nie oceniać innych,nie mówić nikomu co ma robić i narzucać mu swojego zdania.Lubię być grzeczna i miła,naprawdę lubię.Ale to czyni mnie,,słabszym człowiekiem''Bo Ci którzy są bardziej pewni siebie i potrafią krzyczeć mogą mnie pokonać.Teraz dobro narzuca tłum,tłum ci mówi co jest dobre a co nie.
A ja tak nie chcę!Ja chcę być sobą i sama wybierać to co uważam za dobre dla siebie i dla mojej rodziny.Dla mnie dobrem jest to że codziennie budzę się w gronie mojej rodziny,to że mogę cieszyć się patrząc na nich kiedy szykują się do szkoły i pracy.Kiedy wracają.Dobrem jest dla mnie podzielenie się z bezdomnym i głodnym pieniędzmi,kiedy mam tylko dwadzieścia cztery złote w portfelu,troje dzieci do wykarmienia i trzy dni do wypłaty.I wiecie co?Nie ma większego szczęścia niż satysfakcja pomocy drugiemu człowiekowi,który ze łzami w oczach mówi że jeszcze dziś nie jadł.Zawsze pomagam bezdomnym bo ja też mogę kiedyś potrzebować pomocy.Każdy z Nas może potrzebować!I co wtedy?Pomogą czy zjedzą?Na to pytanie niech Każdy sam sobie odpowie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz