Dziś odnieśliśmy Pełen sukces :)
Wizyta u stomatologa .......Do tej pory zajrzenie Nikosiowi w paszczękę
graniczyło z cudem,a dziś ????? Mały wstał w świetnym humorze,tłumaczę
urwisowi : Idziemy do Pani doktor,obejrzy Twoje ząbki ,dobrze? Nikoś
kiwając głową odpowiada :Ta.Ok jak Ta to idziemy,uzbrojona w
chusteczki,plecak cierpliwości i wiele złych myśli..widmo wyjazdu poza
Głogów co by zrobić mu zęby pod narkozą ,której boję się jakoś tak z
zasady,wkraczamy dziarsko do
poczekalni.Czekając z przeświadczeniem że jak szybko weszliśmy,tak
szybko wyjdziemy zostaliśmy poproszeni do gabinetu.AAA tam zamiast
Pani....Pan,jeju myślę no to teraz się zacznie.Pan doktor uprzejmie
przywitał się z Małym po męsku podając grabule,zaprosił Go na fotel.Niko
usiadł od razu,poznając po kolei wszystkie narzędzia (doktor pokazywał,
tłumaczył jak to działa,tu świeci,tam syczy) biedny myślę sobie tyle
się nagada na darmo,ale stoję.patrzę.W końcu nastał Ten
moment....oglądamy paszczękę,obejrzeć dał,ssak dał sobie zamontować(moja
szczęka niekontrolowanie obniża się ku dołowi!!!!) Asekurując Pana
doktora stoję z boku ,powtarzając trzymaj buzię otwarta,patrzę z
niedowierzaniem jak się robi,no robi się !!!!! Cztery małe przerwy
nagradzane niebieskim światełkiem :) które Mały uwielbia.Udało się !!!!! Ząb zaplombowany,zostały 3.Następny
jutro,przemiła Pani z wraz z Panem Dr.znależli termin,mówiąc że trzeba
iść za ciosem...I tak oto znalazłam na Nikosia ,,sposób ''wiem już że
Pan a Pani robi wielką różnicę,a Nikoś pozostanie stałym pacjentem Pana
doktora :)
który notabene był zachwycony postawą Małego i tym że był Jego
pierwszym pacjentem który siedział na fotelu dentystycznym w skarpetkach
:) Niko miał potrzebę zdjęcia butów :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz