sobota, 21 maja 2016

Lataki ;)

 Dzisiaj o radości z drobiazgów,z małych promyków nadziei,z drobnych okruchów marzeń.Rzecz ma się o Latakach :).Pytacie co to lataki?Bliżsi już wiedzą,a dalszym oznajmiam że to....Albo posłuchajcie :) kilka dni temu Autsiak mój biega po domu i woła:mama,mamooo,mamooo !Dzie(gdzie) lataki!?Jeju,myślę sobie kolejna zagadka co to te lataki diabelne.Matka a nie wie,udaję że szukam razem z nim ;) nie mając pojęcia czego szukam.Trwało to trochę,w końcu mały znudzony poszukiwaniami skapitulował a ja odetchnęłam,tkwiąc w słodkiej niewiedzy.Po kilku godzinach kiedy kompletnie o tym zapomniałam,wybiega z pokoju Niki krzycząc Mamooo!Lataki!!Trzymając w rękach małe samolociki!No tak jak mogłam być tak niedomyślna ;)Jednak są rzeczy które naprawdę sprawiają kłopot jak np.kiedy szukaliśmy,,osła''.Był płacz,awantura,jak na złość osła w swojej kolekcji zabawek nie ma.I tutaj niespodzianka za fotelem leżał,,osioł'' :)
Zagadkom nie ma końca bo przyszło pytanie Mamo dzie Uti?I znowu zagwozdka ;) Szybko wyjaśniło się że to Chudy,pluszowy przyjaciel Buzza z ulubionej bajki ;)
Słowotwórstwu nie ma końca,rozwiązuję więc rebusy,krzyżówki i niewiadome X z zaciętością agenta FBI ;) jak Sherlock Holmes,jak detektyw Kojak :) Niezmordowanie,po cichu wycierając łzy szczęścia :) <3 Mój nie mówiący syn,zaczyna co raz więcej mówić ba wymyśla nowe słowa.Radość,radość,radość :)



3 komentarze:

  1. Kochany jak potrafi powiedziec o co chodzi. Brawo

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochany jak potrafi powiedziec o co chodzi. Brawo

    OdpowiedzUsuń