czwartek, 3 września 2015

Złe Wilki....



     Jest wieczór, w zasadzie noc ,głęboka,cicha,czarna...a nie przepraszam Łysy świeci :) całym swoim dostojeństwem. Domownicy śpią,a ja ? Ja dziś nie mogę spać,głowę zaprzątają mi Myśli ,myśli niezbyt kolorowe...tak miewam też i  takie.
   Pamiętam kiedy byłam dzieckiem, często miałam sen,,biegnę po znanych mi miejscach (przeważnie był to dom i wioska moich Dziadków) uciekam...brak mi tchu,ukrywam się za jakąś stertą drewna i widzę wchodzącego do pomieszczenia ,warczącego wilka...szuka mnie,wstrzymuję oddech...i....właśnie ,wtedy się budziłam,heh, nigdy nie dowiedziałam się co było na końcu.Miewaliście takie powtarzające się sny? Nie? Cóż chyba jestem dziwna :) Tak na pewno jestem,przecież kobieta która jest matką niepełnosprawnego syna powinna być w nieustającej depresji.Przecież matka Trójki dzieci nie powinna zbyt często się uśmiechać.
  Kiedy większość narzeka ,ja się uśmiecham,kiedy serce mi pęka...ja się uśmiecham,kiedy chce się krzyczeć,ja się uśmiecham.Dlaczego ? Przecież nie powinnam....a może w ten sposób właśnie pokonuję Wilki które czają się w ciemności.
A może  dlatego właśnie nie śnię snu do końca..by nie wiedzieć co,ani kiedy się wydarzy.By w swej słodkiej niewiedzy nie brakowało mi uśmiechu,często przez łzy ale uśmiechu.
    Tak..To moja Tarcza.Uśmiech.Zawsze ten sam.Zmienia się tylko jego wyrazistość,w szarych kiedyś błyszczących oczach  jest coraz więcej brązowych plam.Są one odbiciem Wszystkich złych rzeczy,przeżyć,kłopotów,zawodów,tragedii i zdrad które widziały.
   Największą pociechą są Dzieci ,one trzymają w ryzach,One każą wstawać codziennie z uśmiechem na twarzy,One każą walczyć o każdy dzień,One są moim Światłem do którego zawsze trafię, niczym ćma w mroku .One są podstawą mojej egzystencji.
  Złe dni jestem w stanie przetrwać,burze jestem w stanie przetrwać,nawet huragany.
     Dlaczego życie musi nas doświadczać nie rzadko w okrutny sposób? Pewnie dlatego żebyśmy mogli być Silniejsi,by móc potem z radością stwierdzić
 Udało mi się !
 By móc spojrzeć w lustro,uśmiechnąć się do siebie i w myślach powiedzieć .....
                                       Przegoniłam Wilki  :).......

11 komentarzy:

  1. Masz rację. Najważniejsze to nie poddawać się. Pan Bóg celowo rzuca nam kłody pod nogi by się nami zachwycać gdy powstajemy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Po prostu i krótko : jesteś babka w dechę :) Pozdrawiam i trzymaj się mocno :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A tekst super. Widać, że z serca lecą te literki.

    OdpowiedzUsuń
  4. I znowu jesteś kapitalna 😘😘😘

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedys snilam podobnie jak ty ucieczka , strach i brak zakonczenia a teraz jestem chyba zbyt zmeczona zeby snic o czymkolwiek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już też nie śnię :) chyba z tego powodu co Ty ;) Pozdrawiam i przytulam :)

      Usuń